Plasterki soczystych gruszek zatopione w czekoladowym cieście. Zapach czekolady, który otula dom podczas pieczenia jest zniewalający.
170 g miękkiego masła
3/4 szklanki cukru (można oszukać i dać pół szklanki)
3 duże jajka w temperaturze pokojowej
1 1/2 mąki (orkiszowej, pszennej lub mieszanki bezglutenowej)
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
100 g drobno pokrojonej gorzkiej czekolady min. 70% kakao
3 gruszki lub poza sezonem puszka gruszek odsączonych z zalewy
skórka otarta z wyparzonej cytryny
szczypta soli
1. Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Blaszkę natłuścić i obsypać kaszką kukurydzianką, kaszką manną lub bułką tartą.
2. Suche składniki wymieszać w osobnej misce.
3. Masło i cukier utrzeć na puszystą masę. Stopniowo dodawać po jednym jajku i łyżce suchych składników.
4. Na koniec dodać skórkę z cytryny i czekoladę.
5. Masę przelać do formy, w ciasto powciskać kawałki obranej gruszki.
6. Piec 35-45 minut lub do momentu, gdy wbity w środek ciasta patyczek od szaszłyków będzie suchy.
7. Ciasto można posypać cukrem pudrem lub polukrować. To wersja dla łasuchów.
Opcjonalnie lukier:
szklanka cukru pudru
2-3 łyżeczki soku cytrynowego
Składniki połączyć i rozprowadzić po wierzchu ciasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze :)