U mnie mąka orkiszowa, ale warto eksperymentować, może być pszenna, owsiana, a nawet gryczana.
Składniki na ciasto muszą być w temperaturze pokojowej, wtedy lepiej nam się zmiksują, nie zważą i unikniemy zakalca. Inspirację do upieczenia ciasta znalazłam na stronie moje wypieki.
Składniki:
90 masła
2 jajka
3/4 szklanki cukru
100 g czekolady gorzkiej min. 70% kakao - rozpuścić w kąpieli wodnej i lekko przestudzić
szklanka mąki (u mnie orkiszowa)
pół szklanki migdałów - zmielić bardzo drobno
1/4 szklanki ciemnego kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia
220 ml gęstego jogurtu
pół łyżeczki sody oczyszczonej
ok. 350 g śliwki
Za pomocą miksera ubić na puszysta masę masło z cukrem. Dodać po jednym jajko, ciągle ubijając. Do masy dodawać porcjami czekoladę cały czas ubijając. Na koniec dodać jogurt, krótko ubijać.
W osobnej misce wymieszać wszystkie suche składniki.
Do suchych składników dodać mokre i wymieszać.
Ciasto wylać na blachę wyłożoną pergaminem.
Śliwki umyć i pozbawić pestek. Owoce układać skórką do dołu.
Piec w temperaturze 180 stopniu około 50 minut, do suchego patyczka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze :)