Ze względów zdrowotnych musiałam wykluczyć ze swojej diety kolejne produkty. W tej zakazanej grupie znalazły się jajka. Najpierw zrzedła mi mina, pojawił się smutek, bo ja naprawdę kocham jajka i zawsze kupuję te od szczęśliwych kur. Później zaczęłam kombinować z przepisami, otwiera mi to drogę do bycia kreatywną w kuchni, poszerza horyzonty, otwiera na nowe doznania smakowe. Okazuje się, że bez jajek też może powstać zdrowa słodycz. Ciasto podzieliłam na dwie części do jednej dodałam świeżą żurawinę, a dla córki zrobiłam z gorzką czekoladą, ale stwierdziła, że moje są lepsze :)
Składniki:
1 szklanka mąki (dowolnej może być pszenna, mieszanka gotowej bez glutenu, ryżowa)
3/4 szklanki płatków owsianych
pół łyżeczki sody
1/2 szklanki cukru (zwykły, ksylitol, erytrol)
1 łyżeczka przyprawy do piernika lub cynamonu
3/4 szklanki musu z pieczonej dyni*
1/2 szklanki rozpuszczonego oleju kokosowego (lub z pestek winogron)
kilka łyżek posiekanej żurawiny (u mnie świeża, może być suszona, najlepiej bez konserwantów)
Dynię wymieszać z olejem.
W misce wymieszaj suche składniki. Dodaj składniki mokre i dodatki żurawinę lub czekoladę albo orzechy.
Formuj ciasteczka i układaj na blasze wyłożonej pergaminem.
Piecz w 180 stopniach około 15 minut.
*Dynię dzielimy na kawałki i pieczemy w piekarniku. Potem studzimy i miksujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za Wasze komentarze :)